Każda osoba doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że formalny mail rządzi się zupełnie innymi prawami, niż wiadomości na Facebooku. To samo dotyczy skrótów, z których wygodnie się korzysta, bo można szybko je zapisać. Jednak nie zawsze ich użycie będzie mile widziane i respektowane.
Jeśli piszesz wiadomość do kogoś, kogo nie znasz, lepiej zrezygnuj z nich zupełnie. W ten sposób stworzysz czytelną wiadomość, z którą odbiorca zapozna się bez większych kompilacji. W ten sposób okazujesz mu szacunek i zaoszczędzasz jego czas.
Skróty i ich brak w wiadomości
Obecnie przyjęta zasada jest bardzo prosta. W mailach formalnych jak najbardziej można stosować skróty, ale tylko jeśli są one powszechne i uważane za formalne. W celu sprawdzenia tego wystarczy sięgnąć do słownika. W nim znajdują się uznawane skróty od konkretnych wyrazów. Jeśli nie możesz znaleźć w nich wyrażenia, które chciałeś zastosować, to dla Ciebie znak, że nie powinieneś w ogóle tego robić. Są jednak słowa, które spokojnie można skracać.
Do takich słów zaliczają się między innymi tytuły naukowe, takie jak „dr”, „mgr” czy „hab.”. Musisz zawsze pamiętać o tym, czy kropka powinna być po nich postawiona, czy nie. Jej brak może czasami wskazywać na zupełnie inne słowo, niż pierwotnie chciałeś zawrzeć w wiadomości. Jeśli nie wiesz, jak tworzy się skrót od danego słowa albo czy w ogóle możesz to zrobić, najlepszą opcją będzie napisanie go w jego oryginalnej wersji. W ten sposób mail będzie dłuższy, ale nabierze bardziej profesjonalny wygląd.
Zobacz też artykuł: Czy publikowanie zdjęć tablic rejestracyjnych jest zgodne z RODO?